„Meta” nie dla Facebooka

W ostatnim czasie Mark Zuckerberg – założyciel Facebooka ogłosił zmianę nazwy swojej firmy na „Meta”. Debrand miał dotyczyć wszystkich usług, produktów i marek spod szyldu spółki, która jest właścicielem najpopularniejszego portalu społecznościowego na świecie. Co jednak istotne – sama nazwa Facebook miała pozostać w niezmienionym kształcie, gdyż przez lata wypracowała sobie gigantyczną renomę. Taka zmiana miała na celu niejako odcięcie szerokiej oferty firmy od skojarzeń stricte z samym portalem społecznościowym. Niestety, w ostatnim czasie okazało się, że zmiana nazwy może nie dojść do skutku.

Po oficjalnym ogłoszeniu zmiany nazwy na „Meta”, okazało się, że firma Meta PC z Arizony, której główną działalnością jest sprzedaż akcesoriów, urządzeń peryferyjnych, a także komputerów – w sierpniu 2021 roku zastrzegła na swoją rzecz prawo ochronne na znak towarowy „Meta”. Właściciel tłumaczył, że sama firma została zarejestrowana i rozpoczęła działalność w listopadzie zeszłego roku, a nikt z jego współpracowników, ani on sam – nie wiedzieli o planach giganta społecznościowego dotyczących zmiany nazwy korporacji.

Czy zatem Zuckerberg będzie mieć problem z realizacją swoich planów? Otóż niekoniecznie, gdyż przedstawiciele firmy Meta PC oficjalnie ogłosili, że mogą dogadać się z Facebookiem w przedmiocie sprzedaży swojego prawa ochronnego za jedynie… 20 milionów dolarów. 

Z kolei zdaniem Facebooka – spółka posiada wszelkie podstawy i prawa niezbędne do nabycia spornego oznaczenia, a sam wniosek dotyczący rejestracji spornego znaku towarowego „Meta” nie został jeszcze rozpoznany. Ponadto, korporacja może skorzystać z wielu luk pranych, które mają umożliwić jej legalną zmianę nazwy.

Jak zakończy się ta konfrontacja? Niewątpliwie Zuckerberg musi to dobrze rozegrać z marketingowego punktu widzenia, tym bardziej, że w ostatnim czasie nowa nazwa została skrytykowana przez izraelskich internautów, którzy m.in. na Twitterze spopularyzowali hashtag „#FacebookDead”, który wziął się od tego, że w języku hebrajskim „meta” oznacza „martwy”.

Możemy się więc spodziewać długiej batalii sądowej, co niekorzystnie wpłynie i wydłuży plany twórcy Facebooka lub po prostu ugodowego zakończenia sporu i wynegocjowania odpowiedniego odstępnego do nazwy „Meta”.

Zobacz także