Cadbury odpuszcza walkę o kolorowy znak towarowy

Kilka razy wspominaliśmy, że znak towarowy to nie tylko konkretny logotyp czy nazwa. Czasem może on obejmować strukturę bardziej złożoną lub też prostą samą w sobie jak np. kolor. Jakiś czas temu pisaliśmy o sporze pomiędzy Cadbury a Nestle, który dotyczył znaku towarowego w postaci koloru właśnie, a mianowicie charakterystycznego odcienia fioletu, który można znaleźć na opakowaniach produktów brytyjskiej spółki Cadbury.

Marka Cadbury, która należy do koncernu Mondelēz International swój charakterystyczny kolor, tj. odcień purpury/fioletu (Pantone 2865c) zgłosiła do ochrony w 2012 roku. Wówczas niemal wszystkie produkty marki były zamknięte w opakowaniach o charakterystycznym kolorze. Jednocześnie Cadbury zakazała innym firmom produkującym czekolady używania na opakowaniach wspomnianego powyżej koloru. Co ciekawe, spółka używała koloru purpurowego na swoich opakowaniach już od 1914 roku.

Niestety z takim stanem rzeczy nie zgodził się konkurencyjny koncern  Nestle, który jeszcze w 2013 roku zakwestionował sporny znak towarowy (kolor) wskazując, iż jego rejestracja zagraża opakowaniom Nestle dla czekolady orzechowej i karmelowej o nazwie Purple One i Quality Street. 

Spór toczył się kilka lat, jednak to Nestle wygrało spór w drugiej instancji. Sąd apelacyjny w grudniu 2018 roku oddalił apelację Cadbury i orzekł, iż nie będzie dopuszczać do składania dalszych odwołań w sprawie. Zdaniem sądu apelacyjnego kolor to pojęcie zbyt rozległe aby móc go zarejestrować. Tego typu znak (kolor) jest zbyt mało obiektywny, precyzyjny i przejrzysty. W obliczu rozstrzygnięcia, spółka matka - Mondelēz International stwierdziła, że nie będzie już dalej apelować ani odwoływać się od rozstrzygnięć w tym zakresie. Taki finał sprawy oznacza, że inne, konkurencyjne firmy będą mogły używać charakterystycznego odcienia Cadbury. Niezależnie od powyższej decyzji, spółka matka wskazała, iż nadal będzie chronić to, co jej zdaniem składa się na charakterystyczny znak firmowy Cadbury. 

Co ciekawe, to nie była pierwsza potyczka obu koncernów, gdyż Nestle przez kilkanaście lat próbowało zastrzec kształt jednego z produkowanych przez siebie batonów, tj. "Kit Kat 4 fingers". Spór toczył się wówczas pomiędzy Nestle a Mondelēz, a w rezultacie skończył się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE (TSUE), który w 2016 roku orzekł, że nie jest możliwym zastrzeżenie kształtu batonika na terenie Unii Europejskiej, gdyż nie udowodniono, że kształt ten jest we wszystkich państwach członkowskich jednoznacznie kojarzony z batonem Kit Kat. Tym samym stan spraw pomiędzy koncernami można ustalić jako remisowy (1:1).

Zobacz także